Szybkie tynkowanie
Data dodania: 2014-11-11
Święto Niepodległości. Niestety patriotyzm przegrał w tym roku z budową. Może i dobrze, bo znowu bym klął oglądając "obiektywne" relacje w TV z Marszu Niepodległości. A tak, luzik, tylko ja, mój Syn chrzestny i płyty gipsowe ;)
Szkielet ma wiele zalet ale robienie ścian z płyt gipsowych to jedna z głównych. W pokoju, który będzie na początek pokojem dzieciaków mamy od kilku dni pierwszy mebel. Sprawuje się znakomicie.
A tutaj szczelina pomiędzy ścianą i podwieszonym sufitem w salonie, będzie to miejsce na taśmy led, które oświetlą cztery ściany w salonie. Wyłączane niezależnie.
Salon i kuchnia
Salon z kuchni
Symulacja białej elewacji. Na razie musi nam wystarczyć szary klej.
Podbitka - w kolorze okien (takie też jutro kupię parapety)
Talerzyk do wełny. Okazało się, że kolega znalazł w magazynie jeszcze prawie 300 sztuk. Przy okazji też udało się na miejscu kupić talerzyki do styropianu, które też powinny zadziałać jak trzeba. A to znaczy, że opóźnień nie mamy.
Chłopaki w akcji. Po fundamentach i przerzucaniu 25-kilowych bloczków tę robotę bardzo sobie chwalą :)
Rusztowania wypożyczyłem oczywiście za mało, musimy kombinować, ale dajemy radę. Przy piątej budowie nie będę robił takich błędów. Przy pierwszej są do wybaczenia.
Trzecia ściana jutro będzie za nami a pojutrze powinno się udać z północną. Do tego czasu muszę w środku przykręcić gipsy. A po drodze rozciągnąć elektrykę, bo kolega elektryk też chciałby już zaczynać spinać tablicę.
Szkielet ma wiele zalet ale robienie ścian z płyt gipsowych to jedna z głównych. W pokoju, który będzie na początek pokojem dzieciaków mamy od kilku dni pierwszy mebel. Sprawuje się znakomicie.
A tutaj szczelina pomiędzy ścianą i podwieszonym sufitem w salonie, będzie to miejsce na taśmy led, które oświetlą cztery ściany w salonie. Wyłączane niezależnie.
Salon i kuchnia
Salon z kuchni
Symulacja białej elewacji. Na razie musi nam wystarczyć szary klej.
Podbitka - w kolorze okien (takie też jutro kupię parapety)
Talerzyk do wełny. Okazało się, że kolega znalazł w magazynie jeszcze prawie 300 sztuk. Przy okazji też udało się na miejscu kupić talerzyki do styropianu, które też powinny zadziałać jak trzeba. A to znaczy, że opóźnień nie mamy.
Chłopaki w akcji. Po fundamentach i przerzucaniu 25-kilowych bloczków tę robotę bardzo sobie chwalą :)
Rusztowania wypożyczyłem oczywiście za mało, musimy kombinować, ale dajemy radę. Przy piątej budowie nie będę robił takich błędów. Przy pierwszej są do wybaczenia.
Trzecia ściana jutro będzie za nami a pojutrze powinno się udać z północną. Do tego czasu muszę w środku przykręcić gipsy. A po drodze rozciągnąć elektrykę, bo kolega elektryk też chciałby już zaczynać spinać tablicę.