Trochę tego, trochę tamtego
Data dodania: 2014-11-03
Nie ma czasu na wpisy, ale to tylko znaczy, że jest na budowanie :) Pan Bóg błogosławi piękną pogodą i ludźmi do pomocy to i robota idzie jak z płatka. Zaczęliśmy dzisiaj elewację - na pierwszy ogień poszły listwy startowe. Wełna ma grubość 150 mm więc listwa raczej nie służy do poziomowania wełny, bo zbyt giętka. Kręciłem ją co kilkanaście cm do ściany ale i tak to za szeroki pas aby był sztywny przy tej grubości. Będzie za to doskonałą osłoną przed włażeniem w ścianę wszelkich szkodników.
Skoro nie do listwy, to poziomowaliśmy po prostu pierwszą warstwę płyt.
Szanowna Małżonka natomiast malowała olejem deski tarasowe na werandę domu.
Deski to świerk syberyjski - nie brałem lepszych, bo weranda będzie tylko przejściowa. Za dwa, trzy lata planuję na ścianie północnej dobudować pomieszczenie obejmujące obydwoje drzwi i zrobić tam pomieszczenie gospodarcze.
Kiedy pierwsza warstwa wełny opasała dom, następne szły jak z płatka.
Na koniec dnia mieliśmy postawione rusztowania i ścianę południową przygotowaną na jutro. Klej dopiero w czwartek, ale ma być znowu piękny tydzień, to nie truchleję czy ścianę zaleje.
A taką mamy jesień pod Gorcami.
W środku domu w zeszłym tygodniu hydraulikowi udało się zrobić praktycznie całą instalację wod-kan, ja rozciągnąłem elektrykę na całym parterze. Kupiłem lekko przewymiarowaną skrzynkę jakby mi się zamarzyły jakieś dodatkowe obwody i wrzuciłem parę pustych peszli z pilotami w szkielet.
Jak popstrykam fotki w środku opiszę dokładniej co i jak.
Powoli zaczyna do szanownej Małżonki docierać, że należałoby już rozpocząć szukanie kolorów na ściany i paneli do domu. Na razie faworytem jest "świerk tatrzański" - nie drogi a bardzo ładny. W tym tygodniu powinniśmy zakończyć elewację i wejść z suchymi tynkami.
Skoro nie do listwy, to poziomowaliśmy po prostu pierwszą warstwę płyt.
Szanowna Małżonka natomiast malowała olejem deski tarasowe na werandę domu.
Deski to świerk syberyjski - nie brałem lepszych, bo weranda będzie tylko przejściowa. Za dwa, trzy lata planuję na ścianie północnej dobudować pomieszczenie obejmujące obydwoje drzwi i zrobić tam pomieszczenie gospodarcze.
Kiedy pierwsza warstwa wełny opasała dom, następne szły jak z płatka.
Na koniec dnia mieliśmy postawione rusztowania i ścianę południową przygotowaną na jutro. Klej dopiero w czwartek, ale ma być znowu piękny tydzień, to nie truchleję czy ścianę zaleje.
A taką mamy jesień pod Gorcami.
W środku domu w zeszłym tygodniu hydraulikowi udało się zrobić praktycznie całą instalację wod-kan, ja rozciągnąłem elektrykę na całym parterze. Kupiłem lekko przewymiarowaną skrzynkę jakby mi się zamarzyły jakieś dodatkowe obwody i wrzuciłem parę pustych peszli z pilotami w szkielet.
Jak popstrykam fotki w środku opiszę dokładniej co i jak.
Powoli zaczyna do szanownej Małżonki docierać, że należałoby już rozpocząć szukanie kolorów na ściany i paneli do domu. Na razie faworytem jest "świerk tatrzański" - nie drogi a bardzo ładny. W tym tygodniu powinniśmy zakończyć elewację i wejść z suchymi tynkami.